wtorek, 6 marca 2012

Medytacja 127

Pan Jezus mówi:
Im bardziej odczuwasz swoją małość i niemoc i uznajesz ją, i oczekujesz Mojej pomocy, tym szybciej i z większą radością pochylam się nad tobą, ujmuję w ramiona i podnoszą do Mojego Serca.

W Moich ramionach i na Moim Sercu jest miejsce dla słabego dziecka, które nie liczy na własne siły, lecz ufnie powierza się mocnym ramionom Ojca i od Niego spodziewa się otrzymać pomoc w każdej potrzebie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 27.01.2001)

poniedziałek, 5 marca 2012

Medytacja 126

Pan Jezus mówi:
Nie brak słabości Mnie cieszy, ale raczej wtedy sprawiasz Mi radość, gdy pomimo słabości, mimo doświadczenia własnej małości i ograniczeń, nie zniechęcasz się, nie upadasz na duchu, ale prosto i pokornie jak dziecko mówisz Mi o swoich słabościach i idziesz dalej, licząc na Moją pomoc, łaskę, prowadzenie, przebaczenia.

Sprawia mi radość, gdy traktujesz Mnie jak dobrego Ojca, który najlepiej zna swoje dziecko i zawsze jest gotowy do pomocy. Najbardziej doświadczysz Mojej Ojcowskiej opieki, zrozumienia, usprawiedliwienia, gdy z miłością i ufnością dziecka przytulisz się do Mojego Serca w poczuciu własnej niemocy i małości.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 27.01.2001)

niedziela, 4 marca 2012

Medytacja 125

Pan Jezus mówi:
Błogosławię twoje oczy, aby na nowo patrzyły z miłością, błogosławię ręce, aby służyły Mi w gestach miłości, błogosławię usta, abyś wypowiadała słowa miłości, dotykam twoich uszu, aby słuchały z miłością i twojego serca i umysłu, aby wszystko było oczyszczone i odnowione.

Bardziej od dobrego duchowego nastroju potrzebuję twojej wiary i zaufania.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 26.01.2001)

sobota, 3 marca 2012

Medytacja 124

Pan Jezus mówi:
Miłość i wdzięczność swojego serca okazujesz najpełniej przez radosne, ufne otwarcie się na Moje dary. Wtedy, gdy dostrzegasz Moją miłość w tym, co ciebie spotyka, w tym, co ciebie otacza, gdy zauważasz drobiazgi i cieszysz się nimi i jesteś Mi wdzięczna, wtedy pocieszasz Moje Serce, które doświadcza tak wiele niewdzięczności od ludzi.

Wdzięczność twoja otwiera Moje Serce i pobudza do ofiarowania nowych darów.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 25.01.2001)

piątek, 2 marca 2012

Medytacja 123

Pan Jezus mówi:
Chcę, abyś uwierzyła, że Ja sam układam zdarzenia i szczegóły twojego życia. Pragnę, abyś przyjęła już teraz wszystko, co spotyka ciebie w ciągu dnia, jako dar ode Mnie i okazję do okazania Mi miłości. A Ja udzielę tobie szczególnej łaski swojej bliskości, aby upewnić ciebie w Moich pragnieniach. Abyś wiedziała, że wszystko, co spotyka ciebie, jest znakiem Mojej miłości.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 21.01.2001)

czwartek, 1 marca 2012

Medytacja 122

Pan Jezus mówi:
Pragnij też, aby Moja miłość była przyjęta. Pomóż Mi uszczęśliwiać innych, pomóż Mi, aby wszystkie Moje dzieci, doświadczając jak bardzo są kochane, otwierały dla Mnie swoje serca. Potrzebuję ciebie całą.

Chcę uśmiechać się do innych przez twój uśmiech, chcę, aby przyjęli Moją miłość przez twoje słowa i ton głosu, pragnę podarować ciepło Mojego Serca przez twoje serce i gesty.

Chcę patrzeć oczami pełnymi dobroci i zrozumienia i dlatego potrzebuje twych oczu, chcę też słuchać z uwagą, aby odczuli, że żadna ich troska nie jest Mi obojętna i dlatego potrzebuję twojego uważnego słuchania. Pragnę podarować siebie przez ciebie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 20.01.2001)

środa, 29 lutego 2012

Medytacja 121

Pan Jezus mówi:
Czy spostrzegasz, że znakiem Mojej miłości są nie tylko sytuacje i wydarzenia, w których widzisz działanie Mojej szczególnej łaski i jesteś Mi za nią wdzięczna?
Okazuję tobie miłość też w normalności, w codziennych, zwykłych sytuacjach i wydarzeniach.

Moja myśl zawsze spoczywa na tobie i wszystko układam tak, aby służyło twojemu dobru.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 19.01.2001)

wtorek, 28 lutego 2012

Medytacja 120

Pan Jezus mówi:
Czu ufasz Mi bez granic, sercem dziecka, które jest tak bardzo ukochane?

Czy wierzysz, że kieruję wszystkimi zdarzeniami, że czuwam nad wszystkim i nic nie dzieje się bez Mojej zgody lub woli?

Wszystko będzie dobrze, Ja o wszystko się zatroszczę. Chcę być dla ciebie Jedynym i chcę, abyś pragnęła tego samego, abyś Mnie wybrała na jedynego swego Przewodnika. Jestem twoim Ojcem, który zna najlepiej twoja naturę, duszę i jej potrzeby i o wszystko sam się zatroszczę.

Potrzebuj tylko Mnie, jedynie twojego Ojca, a niczego ci nie braknie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 17.01.2001)

poniedziałek, 27 lutego 2012

Medytacja 119

Pan Jezus mówi:
Powierz mi swoje troski, opowiedz Mi teraz o nich.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 13.01.2001)

niedziela, 26 lutego 2012

Medytacja 118

Pan Jezus mówi:
Możesz spokojnie ofiarować Mi siebie tak jak wczoraj. Nic się nie powtarza. Każdego dnia otrzymujesz ode Mnie nowe dary i łaski, każdego dnia jesteś inna, dojrzewasz, Ja kształtuję twoje serce, każdego dnia jesteś bliżej Mnie, bliżej spotkania ze Mną, zjednoczenia w wieczności.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 12.01.2001)

sobota, 25 lutego 2012

Medytacja 117

Pan Jezus mówi:
Już teraz świadomie oddaj Mi każdy swój gest, każdy krok, spojrzenie, każde słowo, każdy oddech, uderzenie serca, każde spotkanie, rozmowę, wszystko, co dzisiaj wypełni twoje życie. Ja już teraz przyjmuję ten dar od ciebie i przygarniam do swojego Serca. Będziesz żyła w bliskości Mojego Serca, otoczona najczulszą opieką.

Ja pamiętam o twoim oddaniu siebie, o twoim pragnieniu życia w bliskości Mojego Serca, w Mojej obecności, więc nie martw się, gdy czasami o tym nie będziesz pamiętała.

To, co najbardziej raduje Moje Ojcowskie Serce, to zaufanie Mojej dobroci. I doświadczysz jej na miarę zaufania, oczekiwania, pragnienia przyjęcia jej ode Mnie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 11.01.2001)

piątek, 24 lutego 2012

Medytacja 116

Pan Jezus mówi:
Złóż wszystkie słabości, braki, grzechy w Moim Sercu. Moja Krew spali je jak ogień pali słomę. I chcę, abyś uwierzyła Mojej dobroci.

Gdy zaczynasz na nowo, gdy nieustannie nawracasz się, sprawiasz Mi najwięcej radości.

Gdy chcesz pocieszyć Mnie, nie zrażaj się, doświadczając ciągle na nowo słabości ludzkiej, lecz zaczynaj Mnie kochać od teraz.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 10.01.2001)

czwartek, 23 lutego 2012

Medytacja 115

Pan Jezus mówi:
Dlaczego masz w sercu niepokój?
Czy nie obiecałem tobie opieki na każdą chwilę?

Nie troszcz się o przyszłość, ona należy do Mnie, a ty wróć do Mojego Serca i żyj dla Mnie w chwili obecnej.

Gdy w takim zaufaniu oddasz Mi siebie, Ja każdą trudność, każdą sytuację uczynię jedynie okazją do uświęcenia ciebie, przybliżenia do Mnie i dam tobie zdolność trwania w Mojej obecności, w adoracji. Warunki zewnętrzne nie będą przeszkodą. Tylko ufaj Mi, ufaj, ufaj.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 7.01.2001)

środa, 22 lutego 2012

Medytacja 114

Pan Jezus mówi:
To, czego pragnę od ciebie, to pełne i ufne oddanie się w Moje ręce, powierzenie siebie bez warunków. Poprowadzę ciebie dalej, niż pragniesz. To, co pragnę dać tobie, przewyższa twoje oczekiwania. Dlatego ze spokojem i radością możesz wszystko złożyć w Moje Ojcowskie dłonie.

Trwaj w Moim Sercu, w zaufaniu. Ja sam działam i kieruję wydarzeniami.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 2.01.2001)

wtorek, 21 lutego 2012

Medytacja 113

Pan Jezus mówi:
Chcę spełnić twoje pragnienie życia dla Mnie w chwili obecnej. Zaufaj Mi, Ja o wszystko zatroszczę się, jestem Panem czasu i wydarzeń i sam chcę układać szczegóły twojego życia. Chcę wypełnić każdą chwilę swoją obecnością. Chcę prowadzić i dać tobie radość i wolność płynącą z pełnego, ufnego powierzenia Mi swojego życia we wszystkich jego szczegółach.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 18.12.2000)

poniedziałek, 20 lutego 2012

Medytacja 112

Pan Jezus mówi:
Jeżeli masz wątpliwości, jak postąpić, jak decydować, patrz na Mnie, pytaj, co bardziej ucieszy twojego Oblubieńca, decyduj według natchnień serca, a nie według ludzkiego pragnienia. To, co z serca pochodzi, ma zawsze źródło we Mnie, Ja daję tobie dobre natchnienia. I bądź Mi wierna i ufaj. A Ja wierność nagrodzę.

Bądź cierpliwa w oczekiwaniu Mojej pomocy. Pragnę sam być twoim Wspomożycielem, ale ufaj bezgranicznie.

Chcę sam przyjść do ciebie i pomagać. Potrzebuję twego ufnego zdania na Moje plany, zawierzenia Mi siebie i rozwoju duchowego, ufnego otwarcia na doświadczenia, przez którę chcę dać tobie więcej niż się spodziewasz.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 11.12.2000)

wtorek, 14 lutego 2012

Medytacja 111

Pan Jezus mówi:
Wejdź z bagażem swoich trosk do Mojego Serca i tutaj je zostaw. Ja chcę to wszystko, co jest twoim ciężarem, wziąć na siebie. I bądź dzieckiem zaufania.

Jeżeli dopuszczam zadania i doświadczenia, które wydają się przerasta ciebie, to tylko po to, aby pomóc tobie głębiej i wierniej ufać. W tych doświadczeniach okaże się moc Mojej Krwi.

Bądź spokojna, ufna i radosna, ukryta w Moim Sercu.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 13.05.2000)

poniedziałek, 13 lutego 2012

Medytacja 110

Pan Jezus mówi:
Przez twoje słabości i ograniczenia Ja mogę dać więcej. Więcej, niż gdybyś sama czuła się mocna i zdolna do podarowania czegoś od siebie. Gdy doświadczasz swoich ograniczeń i kierujesz wzrok na Mnie, Ja wtedy mogę sam prowadzić. A teraz oddaj Mi tych ludzi, wszystko co dzisiaj przeżyłaś i wejdź w Moje Serce. Chcę, abyś teraz była ze Mną sam na sam.

Patrz na Mnie. Im częściej i głębiej wpatrujesz się we Mnie, tym bardziej przenikam twoje myślenie, czuwanie, całą twoją istotę.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 21.02.2000)

piątek, 10 lutego 2012

Medytacja 109

Pan Jezus mówi:
Pragnę być jedynym twoim Wspomożycielem, jedynym Pocieszycielem. Tylko Ja rozumiem ciebie do końca i chcę pomagać we wszystkim. Pragnę, abyś swoimi troskami dzieliła się tylko ze Mną. Tylko Ja tak naprawdę rozumiem, co przeżywasz i nie jest Mi obojętne nic, co dzieje się w tobie.
Zawsze jestem twoim Ojcem, a ty jesteś Moim dzieckiem.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 17.01.2000)

czwartek, 9 lutego 2012

Medytacja 108

Pan Jezus mówi:
Cieszy Mnie każdy twój powrót, każda myśl na nowo zwrócona do Mnie, każda nowa decyzja, aby kochać Mnie, każdy twój powrót do życia chwilą obecną dla Mnie.

Każda chwila jest dobrą okazją, aby żyć dla Mnie. Nie jest ważne, co dzieje się w tej chwili, ale liczy się oddanie twojego serca, życie dla Mnie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 30.01.2000)

środa, 8 lutego 2012

Medytacja 107

Pan Jezus mówi:
Po to dałem przebić siebie, abyś była blisko Mojego Serca. Tutaj na zawsze jest twoje miejsce i pragnę, abyś w to uwierzyła, abyś nie bała się przyjść zawsze i przytulić się do Mnie.

Każda matka jest bardzo szczęśliwa, gdy jej dziecko przytula się do jej serca i w jej ramionach czuje się bezpiecznie, spokojnie - tym bardziej Ja. Moją radością jest dziecko, które u Mnie szuka ochrony, pokoju, ciepła, miłości.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 22.01.2000)

wtorek, 7 lutego 2012

Medytacja 106

Pan Jezus mówi:
Oddaj Mi wszystkie swoje troski bez granic, bez warunków. Ja chcę wziąć je na siebie i sam pragnę być twoim Wspomożycielem we wszystkim, w każdej twojej sprawie. Chcę, abyś była radosna, beztroska, bo jestem blisko ciebie, bo jesteś przy Mnie.
Tak bardzo pragnę, abyś chciała w pełni być Moim dzieckiem ufającym, oddanym Mi we wszystkim.

Tak jak twoja miłość do Mnie jest niepowtarzalna, nikt jak ty nie będzie Mnie kochał, podobnie jest z Moją miłością. Kocham ciebie miłością nieskończoną i niepowtarzalną, i tak każdego. To jest bogactwo Mojego Serca i nikt nikomu nie musi zazdrościć.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. II, 17.01.2000)

poniedziałek, 6 lutego 2012

Medytacja 105

Tylko Ty mnie rozumiesz, tylko Ty mnie kochasz, Boże. Tylko Ty jesteś moją ostoją.
Im mniej będę miał iluzji co do ludzi, tym mniej będę cierpieć. A skoro Ty sam troszczysz się o mnie, to czegóż mam się lękać?
Mam wszystko, czego potrzebuję. Bo Ty jesteś przy mnie, Twoja moc mi towarzyszy.

(Z41, Rozdział 2, Otwierać się jak dziecko, s. 40)

niedziela, 5 lutego 2012

Medytacja 104

Człowiek, który uważa, że mu się coś należy, nie opiera się na jedynym panowaniu Boga, tylko na przekonaniu, że ma prawo czegoś się od Boga domagać.

I zamiast oprzeć się na Bogu, opiera się na swoich roszczeniach. To dlatego Pan Bóg zabiera nam oparcia ludzkie.

Bywa, że na przykład opieramy się na lojalności, na przyjaźni, na dialogu z bliską osobą, a tymczasem ta osoba nagle bez porozumienia robi coś, co w nas uderza. Nie wiadomo kiedy i jak - znienacka.
Czy takie doświadczenie nie jest idealną sytuacją, aby powiedzieć sobie: Wierzyłem w jakieś zasady, reguły, w pewne prawa. Były we mnie roszczenia, że ten człowiek przynajmniej ze mną rozmawia, zanim podejmie decyzję. A tymczasem on bez jednego słowa zrobił to, co chciał - potraktował mnie jak rzecz.

(Z41, Rozdział 2, Otwierać się jak dziecko, s. 39)

sobota, 21 stycznia 2012

Medytacja 103

Jeśli wierzysz, że Bóg kocha cię nad życie, jeśli chcesz jak najpełniej się na Niego otworzyć i skorzystać z jego miłości, to trzeba byś wyzbył się wszelkich oparć. Również oparcia w świadomości, że masz jakieś prawa, że możesz czegoś od Boga oczekiwać.

Bóg jest miłością i cię kocha. To jest pewne. Ale jak On rozumie miłość, czym dla Niego jest miłość?

Trudno to nawet rozważać, bo Bóg jest miłością. Dotykamy tu wielkiej tajemnicy, dla nas niezrozumiałej. Dlatego najroztropniej byłoby nie pytać, tylko zawierzyć się Miłości, zdać się na Miłość: Wiem, że mnie kochasz, dlatego rezygnuję ze wszystkich iluzorycznych praw i błagam cię o miłosierdzie.
(Z41, Rozdział 1, Otwierać się jak dziecko, s. 36-37)

piątek, 20 stycznia 2012

Medytacja 102

Jeśli chcesz wejść do Królestwa Niebieskiego, trzeba byś stawał się jak dziecko. Byś wierzył, że jesteś kochany nad życie, ale zarazem zgodził się, że sam z siebie nie masz żadnych praw, jak rzecz bez wartości. A wtedy nie będzie w tobie postawy roszczeniowej, która tak bardzo sprzeciwia się, pierwszeństwu łaski.
Będziesz wiedział, że jesteś kochany, dlatego możesz zwracać się do Boga. Ale zarazem nie masz prawa do niczego, więc nie będziesz uważał, że coś ci się należy.
(Z41, Rozdział 2, Otwierać się jak dziecko, s. 35-36)

wtorek, 17 stycznia 2012

Medytacja 101

Może w swoim miłosiernym zamyśle Pan nasz w ten sposób otoczył cię swoją łaską, że abyś już dalej się nie gubił, abyś zgodził się być małym, na tyle małym, że niezdolnym do roszczeń.

Abyś widząc, że przegrałeś życie i nie masz nic, mógł Mu przynieść jako swój jedyny dar te niezliczone, nieudane próby wierności i potem zniechęcenia i aby to wszystkie zlepione razem utworzyło taki wdowi grosz. Grosz, jakiego nie znajdziesz nigdzie, a który tylko dlatego przypomina monetę ubogiej wdowy, że i ona nic już nie miała po wrzuceniu go do skarbony.

Ty też będziesz zdolny oddawać Panu wszystko to co marne, samą nędzę, bo zaczniesz widzieć, że niczego więcej nie masz. A On zechce potraktować to, co Mu dajesz jako wdowi grosz. Bezcenny dla Niego, ponieważ ogołocony ze wszystkiego, co mogło dawać ci satysfakcję, poczucie, że jesteś kimś.

Wdowi grosz - dar słabości, który przyzywa jedyne panowanie Boga, który przyzywa pierwszeństwo miłosiernej łaski Pana.
(Z41, Rozdział 2 Otwierać się na Jedyne Panowanie Boga, s. 33-34)

sobota, 14 stycznia 2012

Medytacja 100

To, co się w twoim życiu dzieje, jest zawsze dla ciebie najlepsze, choćby nawet widziane po ludzku wydawało się najgorsze. Bóg wciąż zajmuje się tobą, troszczy się o twoją duszę, o to, co jest potrzebne do twego zbawienia.
(Z41, Rozdział 1 Pokusa idealizacja, s. 29)

piątek, 13 stycznia 2012

Medytacja 99

Jaki jest sens adorować człowieka?
Przecież traktowany jak bożek nie jest zdolny dać ci tego dobra, jakiego się spodziewasz, na jakie liczysz.
Czy nie stąd właśnie w twoim życiu tyle cierpienia, że wciąż odwracasz się od Jedynej Miłości, od źródła wszelkiego dobra? W twoim życiu jest prymat, ale czy to prymat Chrystusa, czy prymat iluzji.
Bóg obdarza cię łaską rozczarowań, aby uwalniać cię od cierpień rodzących się z pierwszeństwa iluzji w twoim życiu. By prowadzić cię ku pierwszeństwu łaski.
(Z41, Rozdział 1 Pokusa idealizacja, s. 28)

czwartek, 12 stycznia 2012

Medytacja 98

Kiedy czujesz się oszukany przez kogoś, komu zaufałeś, kto wydawał się tak bezpieczny i pewny, także i w tym próbuj dostrzec łaskę. Posłuchaj, co Pan chce ci przekazać, może tym razem Boży list mówi o bałwochwalstwie: Uważaj, bo kiedy idealizujesz innych, zapominasz o Mnie i opierasz się na ludziach. Na nich liczysz, w nich pokładasz nadzieję. Drugi człowiek staje się dla ciebie bożkiem, Grzeszysz żyjąc tak, jakby Mnie nie było, odrzucasz Mnie, gardzisz Moją miłością.
(Z41, Rozdział 1 Pokusa idealizacja, s. 27-28)

środa, 11 stycznia 2012

Medytacja 97

W praktyce okazuje się, że ludzie, jakich Bóg postawił na naszej drodze, wciąż nas zawodzą, rozczarowują. Stają się dla nas próbą pustyni. Kiedy próbujesz oprzeć się na człowieku, a on zamienia się w rozpalone żelazo, staraj się odszukać Boży list związany z przeżytym rozczarowaniem: Znam twoje pragnienie miłości. Ale przecież tu jej nie znajdziesz. Nie ten człowiek ciebie kocha - to Ja, Jezus cię kocham. Tylko Bóg jest dobry. Dlatego dopuszczam, by ten człowiek tak cię potraktował.
(Z41, Rozdział 1 Pokusa idealizacja, s. 27)

wtorek, 10 stycznia 2012

Medytacja 96

Tylko Bóg jest dobry. Ludzka dobroć zawsze jest skończona, ograniczona. Przyjdzie taki moment, kiedy drugi człowiek, nawet ten najlepszy, najbliższy, powie ci - basta, dosyć! Kiedy odmówi ci pomocy czy nie pozwoli po raz kolejny się zranić.

Chrystus przez niego przyśle ci przesłanie, jakby Boży list: Tylko Ja jestem zawsze przy tobie i wciąż godzę się na nowe zranienia. Wiem, że w ten sposób możesz zobaczyć, jak bardzo jesteś zamknięty na Moją miłość, jak źle postępujesz, jak daleko ci do postawy skruszonego celnika.

Tylko Chrystus zawsze pozwoli się zranić, aby cię uratować. Gotów jest nawet dopuścić do zła, abyś zdobył się na skruchę, otworzył się na Jedyną Miłość.
(Z41, Rozdział 1 Pokusa idealizacja, s. 26)

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Medytacja 95

Pan Jezus w odpowiedzi na postawione przez bogatego młodzieńca pytanie: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?". wypowiedział znamienne słowa: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg" (Mk 10, 17-18). Tylko sam Bóg jest dobry - najwyższe dobro i źródło wszelkiego dobra. Nie ma sensu szukać najwyższego dobra wśród ludzi, bo żaden człowiek nie jest źródłem najwyższego dobra.
(Z41, Rozdział 1 Pokusa idealizacja, s. 25)

niedziela, 8 stycznia 2012

Medytacja 94

Ten, kto stąpa po kruchym lodzie, ma dystans do wszystkiego. Wykonuje różne prace, ale widzi, że to tylko zamki zbudowane na lodzie, które w każdej chwili mogą się załamać. Wie, że wszystkie rzeczy, jakie tworzy, mają swój kres, nad którym nie panuje. Pan Bóg nam przypomina: z prochu powstałeś i w proch się obrócisz.
Te słowa - czy chcesz je uznać i przyjąć, czy nie - są obiektywnie prawdziwe. I one będą cię niejako przymuszać, być bał się Boga, uznawał Jego potęgę i byś bał się Go zranić, bo w ten sposób zraniłbyś najczystszą Miłość, największe Dobro. Aby mieć zdrowy dystans do świata, trzeba się na tę Miłość otwierać, pozwolić się nieść przez życie w ramionach Jedynej Miłości, tej Miłości, która nie przemija,
(Z41, Rozdział 1, s. 24)

sobota, 7 stycznia 2012

Medytacja 93

Wszystko, co nas otacza, Bóg stworzył, powołał do istnienia na krótko, nawet jeśli istnieje tak długo jak piramidy w Egipcie - czymże jest w końcu pięć tysięcy lat wobec wieczności?
Większość rzeczy, jakie tworzymy, przemija bardzo szybko, a mimo to często traktujemy je tak, jak gdyby były największym naszym skarbem, jakby one były najważniejsze.

Pan Bóg zawsze może spowodować pojawienie się nieprzewidzianych okoliczności i to, co z takim trudem budowałeś, legnie w gruzach. To dlatego Pan Jezus nazywa głupcem każdego, kto pokłada nadzieję w rzeczach stworzonych, rzeczach, które maja kres. Gdybyśmy bali się Boga i Jego woli, to budując dom budowalibyśmy to, co nie jest, w tym sensie, że każdym momencie, kiedy Bóg tego zażąda, może przestać istnieć.
(Z41, Rozdział 1, s. 20-21)

piątek, 6 stycznia 2012

Medytacja 92

Jeśli zapominasz o Bogu, to rzeczy przez Niego stworzone stają się barierą dla łaski, oparciem, które czyni cię głupim przed Panem (por. Łk 12, 20).

Bo czy nie jest głupotą opieranie się na tym, co dzisiaj jest, ale czego jutro może nie być?

Budowanie jakiś planów w oparciu o to, co z prochu powstało i w proch się obróci, o iluzję?
(Z41, Rozdział 1, s. 17)

czwartek, 5 stycznia 2012

Medytacja 91

Ale czy może być zabezpieczeniem to, co przemija, czego za chwilę może nie być?

Tak naprawdę oparciem może być tylko Ten, który jest wieczny i którego wola decyduje, że pewne rzeczy dziś są, a jutro ich nie ma. To On sprawia, że lód, po którym stąpasz, nie załamuje się, że nie rozpadają się mury domu, w którym mieszkasz, to On wiąże łaskę z pomocą, której ci udziela człowiek. To On sprawia, że ziarno w ogóle ma jakąkolwiek wartość, że możemy coś kupić za swoje pieniądze.
(Z41, Rozdział 1, s. 17)

środa, 4 stycznia 2012

Medytacja 90

Im więcej iluzji produkujesz, tym bardziej cierpisz. Jeśli chcesz mieć oparcia psychiczne, materialne, duchowe, to nic dziwnego, że rodzą się w tobie lęki. Bo bardzo się boisz, że nie będziesz miał oparć, że nie będziesz miał nic. A przecież taki stan jest najlepszy, najkorzystniejszy dla duszy, bo wtedy jedynym oparciem może stać się Bóg, Jego życie w tobie.
(Z41, Rozdział 1, s. 15)

wtorek, 3 stycznia 2012

Medytacja 89

Przypatrzmy się sobie, jak ubolewamy, że nasze spichlerze nie są pełne ziarna oparć psychicznych, miraży oparć duchowych, złudzeń dotyczących oparć materialnych. Tam nie ma nic, bo Chrystus wymiata wnętrz duszy z tych iluzji i pokazuje: Patrz, jesteś pusty, tam nie ma nic. Poza Mną nie masz żadnego innego oparcia i nigdy mieć nie będziesz. Popatrz, Ja daję ci wszystko."
(Z41, Rozdział 1, s. 14)

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Medytacja 88

Widać , jak daleko nam jeszcze do świętości, skoro tak trudno nam przyjąć taką jej koncepcję.

Ale może właśnie dlatego, że jesteśmy "beznadziejnymi przypadkami", że notorycznie chcemy być bogaczami, mieć spichlerze pełne ziarna oparć psychicznych, duchowych, materialnych - może właśnie dlatego jesteśmy przedmiotem największej miłości i troski Pana.

Może dlatego, że nie ma dla nas innej nadziei, nie ma innej szansy jak tylko Jego ramiona, w których będziemy niesieni przez życie jak najcenniejszy skarb. Nie dlatego, że mamy w sobie cokolwiek wartościowego, cennego - nie.

Ale właśnie dlatego, że jesteśmy tak słabi - fizycznie, psychicznie i duchowo. Tak słabi, że gdyby nie Ten, który chce panować w naszych sercach, żyć w nas, musielibyśmy się całkiem rozsypać, zginąć z nędzy i głodu.
(Z41, Rozdział 1, s. 13)