czwartek, 29 grudnia 2011

Medytacja 85

Przyjrzyj się sobie, przyjrzyj się uważnie i zobacz, jak marzą ci się wielkie spichlerze pełne ziarna iluzji oparć psychicznych, oparć duchowych, oparć materialnych.

Może widzisz na przykład swoją kruchość psychiczną i chciałbyś mieć gwarancję, że kiedyś, jeszcze tu na ziemi, ta kruchość zniknie i będziesz panował nad swymi reakcjami psychicznymi. Ale to znaczy, że chciałbyś mieć mnóstwo ziarna psychicznych oparć, żeby na nich budować swoje szczęście, równowagę, wewnętrzny pokój.

Chciałbyś mieć spichlerze pełne także oparć duchowych: napełnić je ziarnem dobrej modlitwy, dobrej z twojego punktu widzenia; ziarnem przekonania, że wierzysz, że ufasz, że jest w tobie nadzieja, że jest w tobie miłość. Że już się zmieniłeś i możesz spać spokojnie, bo żadna upokorzająca pokusa cię nie dotknie, żaden grzech, którą zmiażdżyłby twoją pychę ci nie grozi, bo spichlerze twojej duszy są pełne.
Ale czego właściwie?
- powiedzmy sobie szczerze: pełne pychy duchowej, na której chcesz budować w swym życiu prymat iluzji.
(Z41, Rozdział 1, s. 9-10)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz