sobota, 9 maja 2009

Medytacja 21

.
Jeżeli naszym powołaniem i celem ostatecznym jest życie życiem Boga, i to nie tylko w wieczności, ale przez wiarę już tu na ziemi, to na wszystko, czego doświadczamy, na wszelkie sytuacje, w jakich jesteśmy stawiani, a także na wszelkie dobra ziemskie winniśmy patrzeć poprzez pryzmat naszego powołania.
(Rozdział 2, s.10)

Ścieżki do medytacji:
1. Zostałam powołana do życia życiem Boga teraz, w chwili obecnej, czyli zostałam zaproszona do przeżycia mojej codzienności w nieustannej łączności z Panem Jezusem.
Kiedy brakuje mi sił, czuję się bezradna, zmęczona, zniechęcona Jezus pragnie udzielać mi Swoich Sił.
Kiedy jestem smutna On chce dawać mi Swoją Radość.
Jezus pragnie ogarniać mnie Swoją Miłością, chce udzielać mi łask chwila po chwili, aby każda cząstka mojego dzisiejszego dnia była ważna i bezcenna.
Czy chcę dzisiaj przyjąć dar życia w Obecności Pana Boga czy pozostanę wobec niego obojętna?

2. Uczestniczyć w życiu Boga to dzielić z Jezusem Jego troskę o zbawienie świata, Jego ból z powodu wyrządzanego zła, ludzkiej obojętności, mojej obojętności.
Czy chcę spędzić ten dzień u Stóp Jezusa wynagradzając Mu doznane zło również moje?
Czy chcę ofiarować Jezusowi moją zgodę na przyjęcie wszystkich sytuacji i trudności, które w dzisiejszym dniu doświadczę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz