Spragnieni miłości i akceptacji szukamy jej zwykle pośród ludzi, i tak, tworząc – w poszukiwaniu miłości – system ludzkich oparć, oddalamy się od Tego, który „jest miłością” (J 2,8).
Nasze ludzkie oparcia mogą w sposób szczególny zamykać nas na Bożą miłość ku nam; mogą one wciąż oddalać nas od jedynego autentycznego Źródła Miłości – Źródła, z którego wypływa również autentyczna miłość ludzka czy autentyczna ludzka akceptacja.
(Rozdział 2, s.13)
Ścieżki do medytacji:
Mam w sobie nieustanną potrzebę bycia kochaną, akceptowaną teraz, w każdej chwili.
Gdzie szukam zaspokojenia tęsknoty mojego serca za bezwarunkową i stałą miłością?
Czy szukam jej w mojej osobistej relacji z Panem Bogiem, w Jego stałej, czułej, troskliwej Obecności przy mnie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz